Kolejny chiński producent próbuje znaleźć dla siebie miejsce na rynku elektrycznych samochodów sportowych. Marka Qiantu Motor zaprezentowała podczas salonu samochodowego w Pekinie najnowszy model – K50 Roadster.
Propozycja chińskiego producenta nie jest do końca nowa. Model Roadster to wersja pozbawiona dachu samochodu K50 Event, który zaprezentowano rok temu (jako koncept). Według obietnic producenta – model K50 Event jeszcze w 2016 roku trafi do produkcji seryjnej, model Roadster ma trafić na rynek w kolejnym roku.
Model K50 ma oferować 410 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 650 Nm. To dwuosobowe auto o długości 4,63 metra i masie około 1900 kilogramów ma być napędzane elektrycznym układ napędowym z dwoma silnikami elektrycznymi na każdej z osi, które łączenie dostarczą około moc 410 koni mechanicznych. Producent obiecał, że auto rozpędzi się do 100 km/h w ciągu 4,6 sekund, prędkość maksymalna pojazdu to 200 km/h.
Duża prędkość i moc oznacza poważne zapotrzebowanie na prąd. Chiński samochód sportowy przejdzie więc na jednym ładowaniu baterii tylko 300 km. Taki zasięg jest jednak porównywalny z innymi, głównie amerykańskimi sportowymi samochodami elektrycznymi.
W modelu K50 Event umieszczono dodatkowo panel słoneczny na dachu, który ma produkować dodatkową energię elektryczną dla samochodu. Chiński samochód powstał na aluminiowym podwoziu, a jego karoserię prawie w całości wykonano z włókien węglowych.
Cenę modelu Coupe ustalono na kwotę 700 tysięcy juanów. Producent podkreślił, że właśnie ten model ma wejść do produkcji jeszcze w bieżącym roku. Takie obietnice mogą być spełnione, bo chińska marka jest w trakcie budowy nowej fabryki, która docelowo będzie wypuszczać nawet pół miliona egzemplarzy samochodów rocznie. Taki ambitny i odważny plan ma zostać wsparty przez środki finansowe CH Auto. Ta korporacja jest jednocześnie największym udziałowcem Qiantu Motor.
Grzegorz Kowalewski
fot. materiały prasowe