Miejskie przeznaczenie, niska waga, skromne osiągi i elektryczny napęd. Tak właśnie można opisać iXAR, czyli projekt pierwszego polskiego samochodu elektrycznego.
Projekt IXAR to jeden z kandydatów w konkursie na polski samochód elektryczny, który został ogłoszony przez ElectroMobility Poland. Samochód to efekt współpracy między krajowymi firmami, Proto Cars i Dytko Sport, które mają doświadczenie w tworzeniu prototypów sportowych pojazdów (firmy były zaangażowane m.in. w projekt stworzenia Syreny Meluzyna R).
Konkursowy projekt nie będzie oszałamiał osiągami i mocą, iXAR ma być bowiem niewielkim i wygodnym autem miejskim, które spełni wymogi homologacyjnego mikrosamochodów – L7e. Czteroosobowy pojazd będzie miał zaledwie 3,63 m długości, 1,48 m szerokości i 1,55 m wysokości, jego wielkość łatwo można porównać do popularnego modelu Fiat Panda. Wnętrze ma być wyjątkowo minimalistyczne – pojawi się tam m.in. panel dotykowy, którymi kierowca obsłuży multimedia na pokładzie i klimatyzację. Zaprojektowanie pojazdu do kategorii L7e oznacza, że iXAR nie musi mieć ABS, puduszek powietrznych oraz wyrafinowanych systemów wspomagających i ułatwiających prowadzenie samochodu, inną zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że do prowadzenia polskiego “elektryka” wystarczy prawo jazdy kategorii B1, które zdobędzie już osoba powyżej 16 roku życia. Takie rozwiązanie może znacznie zwiększyć zainteresowanie ze strony przyszłych nabywców.
Niewielki samochód będzie także samochodem wyjątkowo lekkim – jego masa wynosi zaledwie 450 kg. Do jego napędu posłużą cztery silniki elektryczne o łącznej mocy 15 kW, producent nie zdradził informacji na temat zastosowanych w pojeździe akumulatorów.
Na razie iXar istnieje tylko w komputerach projektantów, w ramach konkursu zaplanowano stworzenie jego dokumentacji technicznej, w ciągu kilku najbliższych miesięcy ma powstać jeżdżący prototyp. Zapowiedziano również testy, początkowo będą one przeprowadzane na zamkniętych drogach.
Samochód ma powstać niezależnie od wygranej w konkursie ElectroMobility Poland.
Szacunkowy koszt samochody wyniesie zaledwie 39 tysięcy złotych.
Grzegorz Kowalewski
fot. iXAR