To właśnie kultowa marka Brabham wprowadziła ważne nowinki techniczne do Formuły 1 i ma na swoim koncie niekwestionowane sukcesy.
Urodzony w 1926 roku Australijczyk John Brabham (później także Sir John Brabham) już od młodych lat wiedział, co chce robić w życiu. I był gotów do poświęceń. Już w wieku 15 lat rzucił szkołę, żeby pracować w warsztacie samochodowym, w trakcie II wojny światowej pracował natomiast jako mechanik w australijskich siłach powietrznych.
Marzenia o wyścigach udało się spełnić po zakończeniu wojny, gdy John Brabham otworzył swój własny warsztat i rozpoczął karierę kierowcy wyścigowego. Debiutancki występ zakończył się zdobyciem tytułu mistrza Nowej Południowej Walli (to najbardziej zaludniony stan Australii), kolejny występ oznaczał kolejne zwycięstwo – tym razem w mistrzostwach Nowej Zelandii.
Formuła 1 na celowniku
W 1955 roku Brabham przenosi się do Wielkiej Brytaniii, gdzie jeździ dla Coopera i kontynuuje karierę kierowcy wyścigowego, ostatecznie trafia do Formuły 1. Tam, do 1960 roku udaje mu się zdobyć dwa tytuły mistrza świata w klasyfikacji kierowców. Australijczyk uważa, że potrafi konstruować lepsze samochodu niż Cooper i w 1961 roku zakłada (razem z projektantem Ronem Tauranaciem) firmę Motor Racing Developments (MRD). Twórcy firmy celowo zrezygnowali z nawzania jej od swoich nazwisk, w tym czasie Brabham wciąż jeździł do Coopera, pierwszy pojazd powstawał także w tajemnicy. Kolejna zmiana nazwa firmy następuje po “zdemaskowaniu” jej twórców, od tego czasu pojazdy spółki startują pod nazwą Brabham, a ich oznaczenia zaczynają się od liter BT. Firma rozwija się w zawrotnym tempie i już po czterech latach staje się największym na świecie producentem samochodów wyścigowych, do 1970 roku przedsiębiorstwo ma na swoim koncie imponującą liczbę prawie 500 zbudowanych samochodów wyścigowych. Pierwszy pojazd marki Brabham, który bierze udział w Formule 1 to turkusowy BT3, który był używany w sezonach 1962–1965. Mimo ciekawej i nowoczesnej konstrukcji pojazd nie pozwolił na osiągnięcie imponujących wyników europejskich wyścigach. Dobra passa pojawia się kilka lat później, gdy na sezon 1966 w Formule 1 zwiększono dozwoloną maksymalną pojemność silników z 1,5 do 3 litrów. Brabham korzysta z tej sytuacji i współpracuje z firmą Repco, która konstruuje silnik szybko i trochę “na wariackich papierach”. Lekkie, niezawodne i zużywające stosunkowo niewiele paliwa pojazdy firmowane nazwą Brabham okazują się jendak o wiele lepsze od konkurencyjnych jednostek. Jack Brabham wygrywa więc już trzeci wyścig sezonu, Grand Prix Francji i trafia do historii jako pierwszy przypadek w Formule 1, że kierowca wygrał wyścig w samochodzie nazwanym swoim nazwiskiem (kolejnym kierowcą, który może się pochwalić takim zwycięstwem zostanie później Bruce McLaren). Tak świetne wyniku udało się osiągnac w modelu BT13, który wykorzystywał 8 cylindrowy silnik firmy Repco, konkurencyjne konstrukcje miały wtedy 12 cylindrów i większą moc, przedstawiciele marki Brabham zdecydowali się jednak na słabszą (pod względem mocy) konstrukcję, która wygrywała swoją lekkością i niezawodnością. Co ciekawe – ten model samochodu wykorzystywany był przez kilka lat przez różnych kierowców i także poza wyścigami Formuły 1, okazało się jednak, że znaczące wyniki udało się osiągnąć tylko, gdy za kierownicą pojazdu siedział John Brabham.
Inną, ważną konstrukcją Brabhama był pojazd BT18, który w roku 1966 niemal zdominował zawody Formuły 2.
Marka, która wyprzedziła swój czas
Pod koniec 60. ubiegłego wieku marka Brabham znana była także z odważnych rozwiązań technicznych, które wyraźnie polepszały osiągi tworzonych przez nią pojazdów. To właśnie zespół Brabhama wyprzedził swój czas i już 1963 roku zastosował tunel aerodynamiczny, żeby zredukować opór aerodynamiczny i wyeliminować odrywanie się samochodu od ziemi – u konkurencyjnych firm i zespołów takie rozwiązania stały się normą dopiero na początku lat 80. Testy w tunelu aerodynamicznym pozwoliły na użycie tylnego spojlera na całej szerokości samochodu, który wyjątkowo skutecznie poprawiał docisk pojazdu. Także w tym wypadku Brabham użył tego rozwiązania już w 1968 roku i jako pierwszy zespół – wspólnie z Ferrari.
Cześć odważnych i nowatorskich rozwiązań miało miejsce w latach 70. i 80., kiedy głównym projektantem był Murray. Pod koniec lat 70. zespół mocno poprawił skuteczność hamowania za pomocą hamulców z węgla wzmocnionego włóknem węglowym (ten materiał ma lepszy współczynnik tarcia od tradycyjnych rozwiązań). To nowatorskie rozwiązanie nie było jednak pozbawione wad – w jednym przypadku doszło bowiem do zapalenia się płynu hamulcowego z powodu zbyt dużego rozgrzania hamulców.
Czasem nietypowe rozwiązania pojawiały się w wyniku rywalizacji z konkurencyjnymi zespołami. Konstruktorom marki Brabham kilka lat zajęło zrozumienie przewagi pojazdów Lotusa, które – jak się okazało – miały przeprofilowane podwozie w celu uzyskania efektu Venturiego (zwiększał on przyczepność opon i pozwalał szybciej wchodzić w zakręty bez spadku osiągów na prostych odcinkach). Inna konstrukcja pojazdów nie pozwoliła na bezpośrednie skopiowanie rozwiązań Lotusa, konstruktorzy Brabhama zdecydowali się na zastosowanie fortelu – stworzyli samochód Brabham BT46B, który z tyłu posiadał wentylator, przysysający go do podłoża. Aby obejść regulamin, który uniemożliwiał umieszczania ruchomych elementów wpływających na aerodynamikę bolidu, podkreślano, że rolą wentylatora jest chłodzenie silnika. Pomysł przyniósł zwycięstwo w Grand Prix Szwecji, później zabroniono stosowania wentylatorów, ale wygrana nie została zakwestionowana.
Jeszcze inną innnowacją “made in Brabham” było zastosowanie zawieszenia hydropneumatycznego, które pozwalało na utrzymanie stałego prześwitu samochodu. Marka Brabham wprowadziła taką innowację w 1981 roku.
Poza wyścigami
Tuż przed 1970 roku John Brabham przenosi się z powrotem do Australii i spełnia obietnicę ukończenia kariery kierowcy wyścigowego. Firma produkująca samochody wciąż istnieje, mimo zdobycia kilku różnych inwestorów i partnerstwa strategicznego z Alfa Romeo (pod koniec lat 70.) nie udaje się jej dorównać sukcesom z lat 60. Ostateczny koniec marki przynoszą sprawy finansowe – upadłość inwestora przedsiębiorstwa.
Upadek firmy nie oznacza jednak zapomnienia sukcesów wyścigowych. W 1978 roku Brabham otrzymuje brytyjski tytuł szlachecki – Sir, i ponownie trafia do historii jako pierwszym kierowcą, który po II Wojnie Światowej, dostąpił tego zaszczytu. Tuż przed 2000 rokiem został wprowadzony do organizacji upamiętniającej wielkich ludzi sportów motorowych – International Motorsports Hall of Fame.
Pasja do wyścigów okazuje się cechą rodzinną – synowie i wnukowie kultowego kierowcy deklarują chęć pójścia w ślady ojca/dziadka.
Grzegorz Kowalewski
fot. Wikipedia