Bristol wraca na rynek

Po 13 latach przerwy brytyjska marka Bristol wraca na rynek. Najnowszy model – Bullet zostanie zaprezentowany pod koniec lipca.

 

 

O pojawieniu się nowej propozycji marki – modelu Bullet informuje oficjalna i mało konkretna zapowiedź, która zadebiutowała w sieci. Brytyjczycy ujawnili, że Bullet jest rozwinięciem konceptu Pinnacle, który zaprezentowano w 2015 roku. Producent ujawnił, że pod maską znajdzie się wolnossący silnik V8 o pojemności 4,8-litra. Nowy model ma zostać wyposażony w nadwozie z włókna węglowego (wcześniejsze modele były z aluminium), takie lekkie nadwozie w połączeniu z mocny silnikiem powinno zapewnić atrakcyjne osiągi. Dziennikarze motoryzacyjni i eksperci spekulują, że Bullet rozpędzi się do setki w czasie mniejszym niż 4 sekundy.

 

Na podstawie oficjalnej zapowiedzi można założyć, Bullet będzie atrakcyjnym połączeniem stylu retro i nowoczesności. Kształty nowego modelu wyraźnie nawiązują do aut Jaguara i Morgana a producent sam poinformował o takich inspiracjach). Charakterystyczne cechy nowego samochodu to długa maska i krótki tył, nie mogło zabraknąć również małej, przedniej szyby i wysoko poprowadzonych nadkoli.

Sprzedaż nowego modelu ma ruszyć nie wcześniej niż na początku przyszłego roku. Producent zamierza w ciągu kilku najbliższych tygodni podać dokładne dane techniczne,  ceny oraz ilość egzemplarzy zaplanowanych do produkcji. 

Brytyjska marka Bristol powstała w 1945 roku gdy koncern lotniczy Bristol Aeroplane Company po II wojnie światowej przestawił część produkcji wojennej na cele cywilne. Początkowo Brytyjczycy produkowali pojazdy mocno wzorowane na niemieckim BMW. Do zakładów trafiły bowiem (w ramach reparacji wojennych) plany konstrukcyjne BMW 327. Konstruktorzy wykorzystali rozwiązania z tego modelu i z modelu 328 i stworzyli swój własny model. Poojazd o mocy 81 KM, z niezależnyn zawieszeniem z przodu i sztywną osią z tyłu zaprezentowano po raz pierwszy na targach w Genewie w 1947 roku.

Ostatni produkowany seryjnie pojazd marki to model Fighter 4 z 2006 roku, który był napędzany silnikiem o mocy 1012 KM. Przez ostatnie lata nie wypuszczano nowych modeli bo firma wpadła w poważne kłopoty finansowe.

 

Grzegorz Kowalewski

fot. materiały prasowe