Ecodriving. Warto spróbować zimą.

<p>Spokojny, bezpieczny i tańszy. Taki styl jazdy nigdy nie spowoduje wzrostu adrenaliny. Warto go jednak spróbować zimą. Wtedy prowadzenie samochodu w stylu eko może się opłacić. Pomoże nam lepiej znieść trudne zimowe warunki i uciążliwe korki.</p>

<hr id=”system-readmore” />

<p>Dla kierowców każdy dzień bez śniegu i mrozu jest dniem wygranym. Wystarczą jednak najmniejsze opady by powtórzył się doskonale nam znany scenariusz: zaskoczeni opadami drogowcy, samochody w rowach, korki, zatory i stłuczki. Częstą przyczyną problemów na drogach, zwłaszcza na początku zimy są kierowcy, którzy nie potrafią płynnie przestawić się na zimowy styl jazdy.</p>

<p>- Na mokrej, śliskiej, oblodzonej drodze o wiele łatwiej stracić panowanie nad pojazdem. Zbyt dynamiczna jazda, szczególnie w przypadku niedoświadczonego kierowcy, może się zakończyć tragicznie – mówi Maciej Dreszer, kierowca rajdowy. – Dlatego zimą powinniśmy stosować styl jazdy eko, który jest ekologiczny, a przy okazji ekonomiczny.</p>

<p>Jakie odniesiemy korzyści z używania tej techniki jazdy? Przede wszystkim oszczędność paliwa. W okresie zimowym, kiedy jesteśmy narażeni na o wiele częstsze i dłuższe stanie w korkach, jest ona szczególnie ważna.<br />Jakie więc są podstawowe zasady zimowego eco drivingu i jakie może on przynieść korzyści?</p>

<p>Po pierwsze płynność. Każde zbędne zatrzymanie samochodu wymaga ponownego ruszenia z miejsca na pierwszym biegu, co kosztuje auto dużo paliwa. Dodatkowe zużycie jpowoduje też niepotrzebne przyspieszanie. Dlatego zawsze warto przewidywać sytuacje na drodze i dopasowywać prędkość do panujących warunków. Starajmy się więc np. rafiać na zielone światło, zamiast gwałtownie przyśpieszać na zielonym i hamować przed czerwonym. Jadąc płynnie, nie musimy tak często hamować. A zimą to znacznie zmniejsza ryzyko poślizgu.</p>

<p>Ważny jest również stan techniczny samochodu. Każdy uszkodzony czy zużyty element pojazdu ma wpływ nie tylko na bezpieczeństwo, ale i zużycie paliwa. Nie warto czekać z naprawami i przeglądem technicznym, tym bardziej że nawet drobna awaria może pociągnąć za sobą kolejne. Czekanie na pomoc drogową w czasie śnieżnych zamieci nie należy do szczególnie przyjemnego sposobu spędzania przymusowego, wolnego czasu.</p>

<p>Zimą warto częściej niż w innych porach roku kontrolować ciśnienie w oponach. Zimą możemy zwiększyć ciśnienie w oponach o 0,2 bara w stosunku do zaleceń producenta.<br />Zbyt niskie powoduje wzrost spalania, wydłuża drogę hamowania, powoduje wzrost oporów toczenia, co prowadzi do wzrostu spalania nawet o 10 proc. Niskie ciśnienie wielokrotnie zwiększa też ryzyko eksplozji opony, w wyniku zmiennego, nieprawidłowego rozłożenia nacisku osi pojazdu na podłoże oraz zmieniającej się powierzchni styku opony z nawierzchnią. Wewnętrzna struktura opony ulega wówczas uszkodzeniu, a konsekwencją tego może być wybuch. Zbyt niskie ciśnienie powoduje też efekt pływania, który w zimie dodatkowo będzie utrudniać manewrowanie samochodem.</p>

<p>Starajmy się się jeździć na niskich obrotach (tak by np. przy prędkości 50 km/h jechać na czwartym lub nawet piątym biegu). Wyższy bieg wrzucamy najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla. Hamujmy silnikiem poprzez redukcję biegów. Z kolei przy zmniejszaniu prędkości, dojeżdżaniu do skrzyżowań czy poruszaniu się z górki starajmy się redukować bieg, zamiast wrzucać luz i wciskać hamulec. To technika szczególnie przydatna w samochodach pozbawionych systemów wspomagających trakcję i hamowanie, takich jak ABS, ASR czy ESP.</p>

<p>Usuńmy też z samochodu wszystkie zbędne przedmioty. Każdy dodatkowy kilogram, to większe zużycie paliwa. Jeśli wybieramy się w miejsce, gdzie zimą mogą być kłopoty z dojazdem, warto zabrać ze sobą saperkę i worek z piaskiem. To może nam pomóc wydostać się z drogowej opresji.</p>

<p>Rozsądna zimowa jazda może dawać nam od 5 do nawet 25 proc. oszczędności w zużyciu paliwa. Dzięki ecodrivingowi stajemy się też bardziej przewidywalnymi i rozsądnymi uczestnikami ruchu. A im więcej kierowców zapamięta te proste zasady, tym zima na drodze stanie się mniej uciążliwa.</p>

<p>RM</p>