Elektryczny Ursus

Ursus, polski producent ciągników rolniczych szumnie zapowiedział odbudowę przemysłu motoryzacyjnego w Polsce. Tak poważna deklaracja padła podczas prezentacji nowości firmy – elektrycznego samochodu dostawczego.

 

Dwuosobowy, lekki pojazd elektryczny powstał w oparciu o lekką, aluminiową ramę, a do jego budowy wykorzystano materiały kompozytowe. Pojazd zaprojektowano w taki sposób, aby spełniał warunki homologacji L7e (masa auta nie przekroczy więc 600 kg). Model zaprezentowany w Lublinie posiada napęd na tylne koła, Ursus zapowiedział również produkcję samochodu z napędem 4×4. 

– Chcemy zaoferować samochód, między innymi, firmom transportowym oraz służbom komunalnym w miastach i gminach. Dostawczy pojazd elektryczny o niskich kosztach eksploatacji, spełniający wymogi ograniczenia emisji CO2 może być optymalnym rozwiązaniem na potrzeby władz lokalnych – podkreślił Karol Zarajczyk, prezes Ursusa.

Producent podkreśla, że cicha praca silnika elektrycznego sprawi, że pojazd może być idealnym rozwiązaniem dla firm zajmujących się wykonywaniem nocnych dostaw. Innym, potencjalnym nabywcą mogą być firmy komunalne.

Przed II wojną światową Ursus zajmował się, obok produkcji ciągników, także produkcją m.in. motocykli na potrzeby Poczty Polskiej, autobusów czy samochodów wojskowych. Rozwój spółki w segmencie transportu miejskiego, jest więc powrotem do jej korzeni.

Przedstawiciele firmy zaznaczyli również, że segment pojazdów elektrycznych stał się jednym z najbardziej perspektywistycznych segmentów motoryzacyjnych w Europie z powodu unijnych wymogów ograniczenia emisji CO2. Premiera samochodu dostawczego pokazuje więc kierunek dalszego rozwoju spółki.

Ursus produkuje już autobusy elektryczne (w ofercie są dwa pojazdy -Ursus City Smile oraz Ursus Ekovolt),projektuje także autobus z napędem wodorowym.Według analiz spółki, w perspektywie najbliższych 3 lat, tylko w polskich miastach odbędą się przetargi na zakup 500-600 nowych autobusów elektrycznych. Ursus planuje wziąć udział we wspomnianych przetargach, zapowiedziano również udział w przetargach zagranicznych.

Grzegorz Kowalewski

fot. Ursus