To ma być nowoczesny i mocarny pogromca modelu Bugatti Chiron. Amerykańska Marka Hennesey Performance zapowiedziała stworzenie modelu Venon F5, który bez problemu osiągnie prędkość 467 km/h i będzie miał moc aż 1400 KM.
Amerykańska firma Hennessey Performance stała się znana na rynku motoryzacyjnym w 2010 roku, po stworzeniu swojego modelu Venom GT. Ten sportowy samochód (dwudrzwiowe coupe)bazował na pojeździe Lotus Elise i oferował imponujące osiągi. Prędkość maksymalna modelu Venon GT wynosiła bowiem aż 435 km/h a przyśpieszenie do 100 km/h wynosiło zaledwie 2,4 sekundy, ( przyspieszenie 0-322 km/h wynosiło natomiast 14,3 sekund). Zastosowany w pojeździe 7-litrowy silnik V8 mógł generować aż 1200 KM (zastosowano tam możliwość zmieniania map paliwa).
Ogromną popularność temu modelowi przyniosło wydarzenie z 2014 roku, gdy Brian Smith w Kennedy Space Center na pasie do lądowania wahadłowców pojechał modelem Venom GT z prędkością 435,31 km/h. Po tym brawurowym wyczynie model Venom określano jako “najszybszy samochód świata”, mimo tego, że amerykańskie auto nie spełniło wielu
warunków, aby trafić do Księgi Rekordów Guinnessa jako naszybszy światowo samochód produkcyjny.
Plany stworzenia jeszcze mocarniejszego następcy GT – modelu F5 amerykański producent zdradził w 2014 roku. Wtedy też szumnie zapowiedziano, że nowy pojazd ma pokonać Bugatti Venoma i osiągać
prędkość aż 467 km/h. Marka widocznie testowała cierpliwość swoich fanów, bo szczegóły na temat pojazdu (i jego pierwsze zdjęcia) ujawniono dopiero teraz, czyli trzy lata po zapowiedziach.
Amerykański producent ujawnił, że nazwa nawiązuje do skali tornada, które osiąga prędkość pomiędzy 419–512 km/h. Takie porównanie ma sens, gdyż hipersamochód ze stajni Hennesey Performance ma pozwolić na osiągnięcie prędkości aż 467 km/h. W przeciwieństwie do poprzednika, nowa propozycja amerykańskiej marki ma być całkowicie oparta na własnych rozwiązaniach i podzespołach. Pod maską hipersamochodu pojawi się podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 7-litrów, który będzie oferował moc o imponującej wartości 1400 KM. Być może, do czasu premiery z jednostki napędowe uda się wycisnąć jeszcze więcejmocy. Pojazd, który określany jest przed producenta jako “wyrafinowana agresja na czterech kołach” będzie montowany w Houston w Teksasie.
Grzegorz Kowalewski
fot. materiały prasowe