Japońska Sowa

Małe rozmiary, niska waga, elektryczny napęd i torowe przeznaczenie. Japońska firma Aspark pokazała swój najnowszy sportowy samochód-model Owl (z ang. Sowa).

 

Przedstawiciele firmy Aspark z Osaki podkreślają, że prace nad stworzeniem samochodu trwały prawie 3 lata, elektryczne supercoupe Owl ma być widowiskowym pokazem możliwości przedsiębiorstwa. Sowa po raz pierwszy została pokazana na salonie motoryzacyjnym we Frakfurcie, który zakończono pod koniec września.

Japońskie supercoupe napędzane jest dwoma silnikami elektrycznymi (umieszczone na tylnej osi), które napędzają cztery koła pojazdu. Samochód będzie wykorzystywał energię elektryczną zmagazynowaną w pakiecie litowo-jonowych baterii i superkondensatorach, które mają zapewnić wyjątkowo efektywny system zarządzania energii elektrycznej. Supercoupe ma karoserię z włókien węglowych, która przykrywa rurową ramę, cechą charakterystyczną pojazdu są niewielkie rozmiary i waga – dwuosobowa Sowama niecały metr wysokości i waży zaledwie 850 kilogramów. Niestety, producent nie podał dokładnych osiągów samochodu, zdradzono tylko, że supercoupe będzie mogło rozpędzić się do 100 km/h w ciągu zaledwie 2 sekund.

Nieoficjalne informacje mówią o tym, że sumaryczna moc samochodu wyniesie ponad 1000 KM, moment obrotowy będzie miał czterocyfrowe wartości. Takie imponujące osiągi samochodu mogą być prawdziwe, biorąc pod uwagę, chociażby niewielką wagę pojazdu. Firma Aspark nie podała także dokładnego zasięgu samochodu na jednym ładowaniu,producent zaznaczył jednak, że jego priorytetem są osiągi i przyśpieszenie, co może sugerować, ze samochód pokaże swoje możliwości raczej na torze. Stosunkowo słaby zasięg może natomiast być poważną wadą dla przyszłych nabywców, którzy chcieliby traktować supercoupe jako samochód codziennego użytku.

Przedstawiciele firmy Aspark nie podali daty wprowadzenia samochodu do produkcji. Wiadomo natomiast, że pierwszy, prototypowy egzemplarz supercoupe już jeździ, firma czeka na pierwszych klientów, gotowych do kupna ich premierowego modelu.

Grzegorz Kowalewski
fot. Aspark