Nowa propozycja Lotusa

Lotus idzie za ciosem. Najnowsza propozycja marki to udoskonalony model Elise Cup 250.

 

Przedstawiciele marki Lotus są zdania, że warto udoskonalać również samochody, które całkiem niedawno przeszły poważne modernizacje. Tym razem na celowniku inżynierów Lotusa pojawił się model Elise Cup 250, który we wcześniejszej wersji debiutował w lutym ubiegłego roku. Udoskonalony model jest lżejszy, nowocześniejszy i ma lepsze osiągi od poprzednika. Lotus chwali się, że zmodernizowany Elise Cup 250 to najszybszy i najbardziej skoncentrowany na osiągi, czterocylindrowy model w historii marki. Pojazd ma także zmniejszyć dystans między samochodami drogowymi i wyścigowymi.

 

Pod maską brytyjskiego auta pojawił się umieszczony centralnie, czterocylindrowy, aluminiowy silnik o pojemności 1,8 litra ze sprężarką. Moc przenoszona jest na tylne koła za pośrednictwem ręcznej skrzyni o sześciu biegach. Nowy model został odchudzony w stosunku do swojego poprzednika o kilkanaście kilogramów i teraz waży jedynie na sucho 884 kilogramy (albo 860 kg, gdy nabywca zdecyduje się na takie opcje jak Carbon Aero Pack czy też tytanowy wydech).

Mocny silnik i niska waga oznacza imponujące osiągi. W przypadku nowego Lotusa moc wynosi 243 konie mechaniczne przy 7,2 tysiącach obrotów na minutę i 250 niutonometrów (w zakresie 3,5-5,5 tysięcy obrotów na minutę). Twórcy pojazdu podkreślają, że w najlepszym przypadku na jedną tonę przypada nawet 286 koni mechanicznych. Udoskonalony Lotus przyśpieszy od zera do stu kilometrów na godzinę w ciągu 4,3 sekundy, prędkość maksymalną ustalono na 248 km/h. Twórcy pojazdu zadbali o wyposażenie go w elektroniczny program stabilizacji (ESP) o trzech trybach: Drive, Sport oraz Off., model dostał także nowy pakiet aerodynamiczny (docisk przy 225 km/h sięga 125 kilogramów). Inne nowości to elementy niezależnego zawieszenia z amortyzatorami Bilstein i sprężynami Eibach, hamulce z zaciskami AP Racing z przodu i Brembo z tyłu oraz stalowy pałąk bezpieczeństwa.

 

Przyszli posiadacze auta będą mogli skorzystać z oferty oddziału Lotus Exclusive, który zajmuje się indywidualizacją aut na specjalne zamówienia. Nie ustalono jeszcze ceny samochodu.

 

Grzegorz Kowalewski

fot. Lotus