Nowe Ferrari

Podobne kształty, wyjątkowo mocny silnik i kilka nowinek technicznych. Ferarri wprowadzi na rynek następce modelu F12 Berlinetta – 812 Superfast. Nowa propozycja marki ma być jedną z gwiazd salonu samochodowego w Genewie.

 

Nowy model to bezpośredni następca dwumiejscowego coupe F12 Berlinetta, które pojawiło się na rynku dokładnie pięć lat temu.

Największą zmianą w stosunku do wcześniejszego modelu jest zastosowanie największego i najmocniejszego silniku w dziejach marki. Pod maską 812 znajduje się wolnossąca V12 o imponującej pojemności 6,5 litra. Zastosowanie nowej jednostki spowodowało zwiększenie maksymalnego moment obrotowego podskoczył z 690 do 718 niutonometrów i wzrost mocy silnika z 740 do 800 koni mechanicznych. Poważne zmiany nie dotknęły natomiast skrzyni biegów, napęd na tylną oś wciąż przenosi dwusprzęgłowa skrzynia o siedmiu biegach z łopatkami przy kierownicy. Konstruktorzy włoskiej marki zmienili jednak przełożenia skrzyni i obiecali, że czas redukcji biegów znacząco się zmniejszył.

Ogromna moc i stosunkowo niewielka masa (pojazd waży tyle samo co jego poprzednik – 1525 kilogramów) musi oznaczać imponujące osiągi. Model 812 może rozpędzić się do setki w czasie niespełna trzech sekund, a jego maksymalna przekracza 340 kilometrów na godzinę. Konstruktorzy samochodu wyraźnie podkreślają, że takie osiągi zdecydowanie deklasują konkurencyjne pojazdy,.

W nowym modelu udało się także poprawić stosunek mocy do masy, teraz wynosi on 1,91, w modelu sprzed pięciu lat wynosił on natomiast 2,06.

Nowe coupe włoskiej marki wyposażono w kilka nowoczesnych systemów – zastosowano tam m.in EPS, czyli elektryczne wspomaganie kierownicy i PCV 2.0, czyli drugą generację układu tylnych kół skrętnych Passo Corto Virtuale. Coupe używa także aktywnej aerodynamiki, która dba o odpowiedni docisk podczas szybkiej jazdy.

Nadwozie nowego Ferrari wygląda bardziej rasowo, zastosowano tam także znacznie więcej przetłoczeń i wlotów powietrza. Wnętrze pojazdu nie zmieniło się zbyt mocno, konstruktorzy zadbali tylko trochę mocniej o komfort kierowcy i pasażera. W pojeżdzie pojawiła się dwustrefowa klimatyzacja automatyczna a posażer otrzymał niewielki ekran, przy pomocy którego może sterować systemami multimedialnymi pojazdu. 

Model będzie miał swoją światową premierę już w przyszłym miesiącu na osiemdziesiątym siódmym salonie samochodowym w Genewie w Szwajcarii.

Grzegorz Kowalewski

fot. Ferrari