Marka Isdera dołączyła do producentów “elektryków”. Najnowszy model będzie się nazywał Commendatore GT i zaoferuje klientom niezłe osiągi i charakterystyczne, unoszone do góry drzwi.
Isdera (a dokładnie – Ingenieurbüro for Styling, Design and Racing) to niemiecka marka, która ma na swoim koncie kilkadziesiąt lat tworzenia egzotycznych samochodów sportowych. Wszystkie pojazdy tej niemieckiej marki korzystają zrozwiązań technologicznych Mercedesa-Benza i produkowana są w niskich seriach (przedstawiciele marki nie informują nawet oficjalnie o liczbie sprzedanych pojazdów). Isdera stworzyła więc takie pojazdy jak Isdera Imperator 108i (1984),najmniejszy z modeli niemieckiej marki, oferowany wyłącznie jak roadster z silnikiem o pojemności 3 litrów i mocy 231 KM, Commendatore 112i (1993), super coupe z blisko 6-litrowym, 420-konnym V12 od Mercedes-Benza i model Imperator 108i (1984) z silnikiem V8 z o pojemności 5 litrów i mocy 252 KM.
Najnowszy model niemieckiej firmy – coupe Commendatore GT powstał m.in. dzięki zastrzyku finansowym z chińskiej firmy WM Motor i zaprezentowano go po raz pierwszy podczas tegorocznej wystawy Auto China w Pekinie.Coupe Isdery ma 4,9 metrów długości, charakterystyczne unoszone do góry drzwi i oferuje miejsce dla czterech osób w układzie 2+2. Wykorzystanie napędu elektrycznego (po raz pierwszy w długiej historii niemieckiej marki) uniemożliwiło stworzenie lekkiego i zgrabnego pojazdu, Commendatore waży prawie 1800 kilogramów.
Ujawniono, że najnowszy pojazd niemieckiej firmy będzie wykorzystywał dwa silniki elektryczne o mocy 300 kW każdy (po 408 koni mechanicznych), którewprawią w ruch wszystkie cztery koła. Prędkość maksymalna pojazdu zostanie ograniczona elektronicznie do 250 km/h, wiadomo też, że bez tego ograniczenia pojazd byłby w stanie osiągnąć prędkość 302 km/h. Niezłej mocy pojazdu i prędkości towarzyszy także sportowe przyśpieszenie-niemieckie coupe ma więc rozpędzać się do setki w czasie 3,7 sekund, a już po 9,8 sekundach przekroczy prędkość dwustu kilometrów na godzinę.
Coupe będzie używało baterii o pojemności 105 kilowatogodzin, które pozwolą (według norm WLTP) na osiągnięcie całkiem niezłego zasięgu na jednym ładowaniu, czyli 500 km. Podobnie, jak w przypadku podobnych konstrukcji dostępna będzie także możliwość szybkiego naładowania baterii, w przypadku niemieckiego samochodu uda się więc naładować 80 procent paczki baterii w czasie zaledwie 35 minut.
Przy okazji premiery pojazdu ujawniono, że jego produkcja ruszy jeszcze w bieżącym roku. Na razie mają powstać tylko dwa modele tego sportowego pojazdu. Firma milczy jednak na temat ceny pojazdu i ewentualnego rozszerzenia produkcji w 2019 roku.
Grzegorz Kowalewski
fot. Isdera