Ścigacz na metanol

Nietypowy napęd, imponujące osiągi i ciekawa historia związana z pojazdem. Tak właśnie można opisać sportowy samochód RG Nathalie, który może być napędzany m.in za pomocą metanolu.

Za stworzenie modelu RG Nathalie odpowiedzialny jest zasłużony dla branży samochodów sportowych Roland Gumpert (dawny szef działu samochodów sportowych Audi i założyciel autorskiej marki, którą później przejęli Chińczycy i nazwali Apollo Automobil), który nawiązał współpracę z chińskim startupem Aiways. Efektem współpracy jest nowa marka nazwana po prostu RG i pierwszy jej pojazd, model Nathalie (nazw nawiązuje do imienia córki Rolanda).

Kształty pojazdu mocno przypominają inne dzieło Rolanda Gumperata, prototyp Explosion zaprezentowany w 2014 roku, który również miał zgrabne i ostro zarysowane nadwozie. Nathalie ma napęd na obie osie i może się pochwalić nietypowym rozwiązaniem związanym z napędem. Najnowszy model napędzany jest bowiem czterema silnikami elektrycznymi, które zasilane są ogniwami wodorowymi albo metanolem. Nietypowy i oryginalny napęd ma ułatwić życie kierowcom, którzy mogą mieć trudności ze znalezieniem stacji wodorowej w swojej okolicy; powstał on w ramach współpracy z duńską firmą SerEnergy, które jest największym na świecie producentem rozwiązań napędzanych metanolem. Cechą specyficzną ogniw napędzanych metanolem jest ich stosunkowo niska moc, wyraźną zaletą jest jednak możliwość magazynowania znacznej energii na małej przestrzeni, potrafią także produkować niewielkie ilości energii elektrycznej w długim okresie – stąd ich stosowanie w telefonach komórkowych i laptopach.

Oprócz nietypowego napędu, twórcy modelu Nathalie podkreślają również jego imponujące osiągi. Samochód rozpędzi się bowiem od zera do setki w czasie 2,5 sekund, jego moc wyniesie od 400-815 koni mechanicznych a prędkość maksymalną ustalono na ponad 306 km/h. Ujawniono, że pojazd będzie posiadał efektywny system odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i kilka trybów jazdy (m.in. tryb ekonomiczny). Wykorzystanie systemu i ekonomicznego trybu jazdy ma spowodować wydłużenie zasięgu pojazdu aż do 1200 kilometrów (standardowy zasięg wyniesie 850 km).

Grzegorz Kowalewski
fot. RG