Wraca Delorean

Zmiana w amerykańskim prawie pozwoli na powrót jednego z najbardziej kultowych samochodów sportowych – Deloreana DMC-12. W przyszłym roku teksańska firma stworzy kilkaset replik tego samochodu, który zasłynął rolą w filmie “Powrót do przyszłości”.

 

Za powrót na rynek kultowego samochodu sportowego odpowiedzialna jest firma DeLorean Motor Company z Teksasu, która dotychczas zajmowała się w naprawą i budową DMC-12 z zachowanych podzespołów. Najnowsze zmiany prawne, które umożliwiają i ułatwiają małoseryjną produkcję replik samochodów sprawiły, że teksańska firma będzie mogła wystartować z produkcją replik Deloreanow. 

Plany są imponujące – w 2016 roku ruszy produkcja, początkowo będzie powstawał tylko jeden samochód miesięcznie, ale docelowo zaplanowano stworzenie 4 replik w miesiącu. Producent zapowiedział stworzenie około 300 egzemplarzy rocznie ( prawo w Stanach Zjednoczonych zezwala na małoseryjną produkcję replik w wysokości 325 aut rocznie).

Oryginalny DMC-12 wykorzystywał 2,8-litrowy silnik V6 o mocy 130 koni (opracowany przez Renault, Peugeota i Volvo), połączony z 5-biegową skrzynią manualną lub 3-biegowym automatem. Teksańska firma nie ustaliła jeszcze jaki silnik będzie napędzał repliki Deloreana. Wiadomo jednak,że duże szanse są na wykorzystanie również silnika V6, prawdopodobnie konstrukcji Forda lub GM. Repliki będą zdecydowanie mocniejsze od oryginalnych aut, producenci zapowiadają, że auto będzie miało 300 albo nawet 400 KM.

Przybliżoną cenę repliki ustalono na “nie więcej niż 100 tysięcy dolarów”. 

 

Delorean DMC-12 to pomysł Johna DeLoreana, który porzucił stanowisko wiceprezesa General Motors, by stworzyć własne auto sportowe. Za ponadprzeciętny wygląd samochodu odpowiadał Giorgetto Giugiaro, a jego cechą charakterystyczną były 

podnoszone do góry drzwi i niespotykana wówczas karoseria z z nierdzewnej, nielakierowanej stali. Produkcję oficjalnie rozpoczęto w lutym 1981 roku w fabryce DMC w Irlandii Północnej.W kolejnych latach zainteresowanie samochodami wciąż rosło, ale ogólnoświatowy popyt na samochód wywołała dopiero kultowa trylogia filmów “Powrót do przyszłości”, gdzie pojazd wykorzystano jako maszynę czasu. Później auto trafiło także do innych obrazów filmowych i teledysków, wystąpiło także w polskim (i wyjątkowo marnym) filmie “Haker”.

Kultowy i oryginalny Delorean doczekał się również słów krytyki ze strony branży motoryzacyjnej i dziennikarzy. Mówiono więć, że pojazd był konstrukcją niedopracowaną i pełną wad. Najczęściej powtarzane zarzut to to, że ten “samochód przyszłości” swoimi parametrami zupełnie nie wychodził poza ówczesne standardy. Największym rozczarowaniem była moc silnika i prędkość, użytkownicy kupując to sportowe auto liczyli na prześcignięcie konkurencyjnych pojazdów, okazywało się jednak, że osiągnięcie trzycyfrowej liczby na zegarze zajmowało prawie 10 sekund, a prędkość maksymalna stanowiła jedynie 200 km/h.

 

Grzegorz Kowalewski

 

fot. Delorean Motor Company, materiały prasowe