Pierwsze pytanie, opowiedz coś o sobie, kim jesteś, czym się zajmujesz, na co dzień?
Witam, mam na imię Piotr, mieszkam od urodzenia w Szczecinie i tu rozpoczęła się moja pasja z samochodami. Na co dzień prowadzę dwa rodzinne sklepy na terenie Szczecina, które nie są w żaden sposób związane z moją pasją, którą są samochody. Jednak dzięki tej pracy mogę spełniać moją pasję. Zawsze łatwiej o wolne na zloty itd.
Opowiedz nam coś więcej o www.szanuj-sie.pl
Szanuj-sie.pl jest grupą miłośników motoryzacji z województwa Zachodniopomorskiego. Idea zrodziła się 5 lat temu, kiedy to sporo grup miało podział na markę. VW trzymało z VW Ople z Oplami itd. Sam sporo uczestniczyłem w życiu VW, ale w towarzystwie przewijały się różne marki samochodów od Opli przez BMW, Hondy itd. Postanowiliśmy stworzyć grupę samochodów i ludzi, których łączy pasja, a nie marka. Co do nazwy to przypadkowy spontan, chodziło o to:, jeżeli się szanujesz i ludzi wkoło, będziesz szanował swoje auto i zrobisz je ze smakiem i dobrym gustem. W ten sposób zrodziła się idea Szanuj-sie.pl, od tego czasu zorganizowaliśmy 4 Eventy w naszym regionie (Wolin) na ostatnim mieliśmy ponad 100 porządnych projektów i ponad 100 pozostałych aut. W tym roku mamy 5 jubileuszowy Event Szanuj-sie.pl także w Wolinie 7-9 Sierpnia (Zachodniopomorskie), na który zapraszam. Nie ma podziału na markę czy model, jest za to jest selekcja – szczegóły znajdźcie na naszej stronie WWW.SZANUJ-SIE.PL tak samo galerie z zeszłorocznej edycji.
Jakie było Twoje pierwsze auto?
Moim pierwszym samochodem był Fiat 126p potocznie zwany Maluchem… Od niego zaczęła się zajawka z tuningiem i przerabianiem samochodów. Ale sam temat motoryzacji tkwił we mnie znacznie dłużej. Odkąd pamiętam wciskałem się na przedni fotel kierowcy, już, jako dziecko pamiętam jak ojciec uczył mnie zmiany biegów i podstaw. Już, jako 14 latek wsiadałem za kierownice i jeździłem po wiejskich drogach czy pustych boiskach. Ale wracając do pierwszego auta. Było to jakieś 14 lat temu. Odłożone pieniądze zainwestowałem w białego Fiata: pierwsze modyfikacje, jakie wtedy były trendy to ciemne szyby i zderzaki z laminatu, teraz człowiek by tak nie postąpił, ale każdy uczy się na błędach. Oczywiście jak to bywało musiała grać muzyka, więc radio jak i głośniki zostały zmienione tak jak parę elementów wnętrza – taki początki zabawy. Mimo to miło wspominam tego bolida.
Skąd pomysł na modyfikowanie aut, jak to się wszystko zaczęło?
Tak jak już mówiłem pasje, która są auta mam odkąd pamiętam, ale zanim zrobiłem prawo jazdy to pierwsze przeróbki zaczęły się już w mamy aucie… Hehe tak! Miała Nissana Primere 2l 150KM i pierwsze, co zrobiłem po tym jak usłyszałem, że tłumik jest dziurawy, zamówiłem sportowy WM Sporta licząc, że jak zrobię prawko przejmę auto. Niestety się nie doczekałem…Auto sprzedali, ale widok Pani w wieku 47 lat jadącej ulicą i głośnym tłumikiem rozbawiał wielu. Później po zrobieniu prawka i doczekaniu się 4 kółek (Fiata) poszły kolejne modyfikacje, następnym Autem był Golf III zrobiony w stylu German, kolejny był Passat B5 – Koła z Land Rovera plus Pneumatyka i czym dalej tym większe zmiany gościły w autach. Trochę się przewiniło tego i w każdym aucie coś trzeba było zmieniać. Dziś mam Audi z 78r dość klasyczne, ale i niecodzienne – również kilka zmian w nim zagościło.
Jak poznaliście się z Twoim obecnym autem? Jak to było? Dlaczego wybór padł na nie?
Długo szukałem auta, które odbiega od standardów i nie będzie to kolejny monotonny projekt i kolejne takie same auto na zlocie wśród tych samych modeli. Przeglądając różne portale motoryzacyjne z samochodami trafiłem na Audi 100 C2 pod Niemiecko Francuską granicą zdjęcia wyglądały dość ciekawie jak i stan…Więc wybrałem się z kolegą, bo nowy nabytek, niestety po przejechaniu 900km okazał się wrakiem, z którego zrezygnowałem, rozpocząłem poszukania w Polsce i przypadkowo kolega powiedział, że niedaleko jego stoi podobny model, ale trochę inny niż te, które oglądam. Po oględzinach okazało się być nim Audi c2 typ43 model 200 z 1978r w stanie..Hmm opłakanym, ale kompletnym. Szybka decyzja i poszukiwania właściciela przyniosły efekt. W ten sposób zostałem posiadacza poniszczonej i pordzewiałej Audi 200 C2.
Na pewno dla Ciebie klasyczna motoryzacja jest czymś więcej? Dlaczego jest ona lepsza od współczesnej, jeżeli oczywiście jest?
Czy klasyczna motoryzacja jest czymś więcej? Na pewno takich aut jest znacznie mniej, a co za tym idzie więcej problemów stwarzaj dostępność części. Dzięki temu projekt to większe wyzwanie, znacznie bardziej cieszy odbudowa auta od zera, a efekt finalny bardzo zadowala z posiadania tak rzadkiego egzemplarza, których w Polsce można policzyć na palcach dłoni. Takie auto ma dusze, swój niepowtarzalny klimat i historie.
Z kim współpracujesz przy motoryzacyjnych projektach? Może robisz wszystko sam?
Zawód wyuczony i wykonywany nie ma nic wspólnego z pasją i motoryzacją. Jestem samoukiem i to, co potrafię robię sam. Rzeczy, które zostały zrobione przez firmy to: blacharka oraz malowanie, rozebranie auta jak i przygotowanie pozostało w mojej gestii. Po zakupie rozebrałem całe Audi, został praktycznie szkielet. Wtedy pojechało do blacharza i lakiernika. Kiedy wróciło zająłem się konserwacją oraz zawieszeniem, wszystkie elementy zostały wymienione na nowe – ława, belka itd. Zostały one wymalowane proszkowo. Później przyszedł czas na pneumatykę i składanie w całość. Praktycznie to, co było do dostania zostało wymienione w zawieszeniu i układzie hamulcowym. Na dzień dzisiejszy auto przechodzi małą zmianę silnika na cultowy 2.1 Turbo o początkowej mocy 182KM. Zrobiłem kapitalny remont oraz wymieniłem k-jetronica na elektroniczny wtrysk tak, aby wyeliminować problemy, jakie były związane z mechanicznym wtryskiem. Do tego dojdzie cały układ wydechowy z kwasówki 2.5” i wystrojenie na 200+ – tym zajął się Walas MotorSport.
Jakie masz plany w stosunku do auta?
W planach jest wiele ciągle coś ulepszam, zmieniam i kombinuje, aby było jeszcze lepsze, na pewno auto pozostanie w swoim wyglądzie klasycznego auta z lat 70/80. Zmiany wizualne to jedynie pneumatyka zawieszenia i koła. W tym roku wyjedzie już z nowym silnikiem jak i kołami, wybór padł na cultowe Rial Mesch. To, co pozostanie do zrobienia to tapicerka w środku, małe poprawki pneumatyki i dopieszczanie całości. Jeżeli chodzi o dalsze plany to pokaże czas – wiecznie rodzą się jakieś pomysły.
Twoje auto marzeń?
Chyba już mam auto marzeń, zawsze marzył mi się jakiś klasyk inni niż wszystkie, ale nie pogardziłbym VW T1 lub jakimś starym Porsche. Te auta zawsze mi się podobały, ale niektóre są poza zasięgiem portfela.
Niezapomniana motoryzacyjna przygoda?
Każdy wyjazd na zlot niesie za sobą niezapomniane przygody lub sytuacje, które pozostają w nas na długo, ale jest jedna, która mocno mi utkwiła w pamięci. W zeszłym roku wybraliśmy się do Berlina na,,Old Timer Show Berlin”. Po pokonaniu jakiś 120km od granicy padła mi pompa paliwa na autostradzie. Po chwili wyrósł patrol niemieckiej Policji i zaczęła się walka, że nie wolno stać itd. Po krótkiej rozmowie i stwierdzeniu, że czekamy na lawetę odjechali, nie myśląc długo szybka akcja z podmianką pompy, którą miałem w zapasie w bagażniku i ruszyliśmy dalej… Dobrze, że wiedzieliśmy, że stara pompa może paść i czekała druga. Były różne myśli czy jedziemy dalej czy wracamy lub dzwonimy po lawetę, ale zaryzykowaliśmy i ruszyliśmy dalej. Ale jak by było mało na powrocie przetarł się wąż zaraz za pompą paliwa i tak jakieś 3km na pełnym gazie wracaliśmy, aby dojechać do pierwszego zjazdu a za nami struga paliwa. Sytuacje udało się na szczęście opanować i szczęśliwie dotarliśmy do domu, ale nerwów i stresu było, co niemiara. Najlepsze jest to, kiedy wieczorami człowiek jeździ po mieście i nic się nie dzieje, ale kiedy kawałek dalej ruszy, zazwyczaj się coś stanie..
Życiowe bądź motoryzacyjne motto?
Z życiowym motto jest u mnie gorzej, tym bardziej motoryzacyjnym. Ważne żeby się nie poddawać i brnąć mimo trudów do swoich marzeń i postawionych celów, osobiście czuje się motoryzacyjnie spełniony.
Mam wymarzone auto, znajomych, którzy są blisko i wspierają mnie z tym, co robię. Do szczęścia pozostaje chyba tylko znaleźć kobietę, która również będzie wspierała mnie w pasji i nie będzie narzekała na to ile czasu spędzam w garażu 😉
Tego bardzo serdecznie życzymy! Dziękujemy za rozmowę!
SPECYFIKACJA
Pojemność przed/po modyfikacji: 2.2 / 2.1T
Moc – przed/po modyfikacji: 115/ 200+
SILNIK: 2.1 Turbo (KG)
UKLAD DOLOTOWY: Seryjny
UKLAD WYDECHOWY: 2.5” + 2 Tłumiki przelotowe (Alrows)
ELEKTRONIKA: Komputer EcuMaster, pełna elektryka szyb + szyberdachu
ZAWIESZENIE: Zawieszenie Pneumatyczne (Szanuj-sie.pl) na komponentach: Rubena, Viair
UKLAD HAMULCOWY: seryjne wentylowane hamulce tarczowe przód i tył
BODY-KIT: Brak
KOŁA: Były BBS RS 16” W tym sezonie (2015) Rial Mesch 16” 5×112 8J ET11 opony 4x 195/45R16
ŚRODEK: Seryjne – Welur
CAR-AUDIO: Oldshoolowe Radio Pionier
ZDJĘCIA: NR PRoduction, AZ Photography, RMK Photography