Stojąc obok Bugatti Veyrona w wersji Grand Sport Vitesse w naszej głowie rozbrzmiewa najlepsza orkiestra symfoniczna na świecie, zaraz, po czym wszystko inne odchodzi w zapomnienie. W tym aucie wszystko jest “naj”. Wystarczy spojrzeć na jego stylistykę czy przywiązanie do szczegółów. Nie ma drugiego takiego samochodu na tej planecie. Nawet będąc sześciolatkiem nigdy nie śniłem o takim po nocach. Veyron Vitesse jest wyposażony w 8,0-litrowy silnik, W16, który dzięki czterem turbosprężarkom generuje 1200KM i 1500Nm momentu obrotowego, co czyni go najszybszym seryjnym samochodem świata z otwartym nadwoziem osiągając 408,84 km/h na torze testowym Volkswagena. 100Km/h osiąga w jedyne 2.6 Sekundy a jego cena zaczyna się od 1.75 Miliona Euro kończąc nawet na wartości bliskiej 2 milionów Euro. Co ciekawe Bugatti uważa, że ich samochód jest wstanie zatrzymać się z prędkości bliskiej maksymalnej w czasie poniżej 10 sekund? Pędząc blisko 400 km/h auto pochłania 125l na 100 km, co oznacza, że jego zbiornik wystarczy na 12 minut takiej jazdy. Patrząc na Veyrona zacząłem zastanawiać się czy w przyszłości pojawi się auto podobne do niego, które nie będzie hybrydą jak McLaren P1 czy Porsche 918. Bugatti ogłaszało już następcę Veyrona, więc być może niedługo poznamy odpowiedź na to pytanie. Dodatkowo w naszej galerii znalazł się samochód stojący jedno pomieszczenie dalej, któremu również warto poświęcić trochę uwagi. Jest to Volkswagen Up Buggy Concept. Musicie przyznać, że wygląda nieźle! Prawdopodobnie nigdy jednak nie wejdzie do produkcji seryjnej.