Jeremy Clarkson w swoich wypowiedziach powtarza często, że Szwajcaria jest miejscem, które nienawidzi samochodów. W jednym z wywiadów wspomniał, że podczas pobytu w Szwajcarii został zatrzymany przez policję ze względu na głośność wydechu jego samochodu. Mimo wszystko uważam, że Szwajcaria jest wspaniałym miejscem dla samochodziarzy. Dowodem na to jest między innymi fenomenalna przełęcz Świętego Bernarda. Idealnie gładki asfalt w połączeniu z fenomenalnymi zakrętami i absolutnie spektakularnymi widokami tworzy bez wątpienia jedną z najpiękniejszych dróg świata. Kolejnym miejscem znanym każdemu, kto choć trochę interesuje się motoryzacją są słynne Targi motoryzacyjne w Genewie. Jak co roku pojawiliśmy się na nich dokumentując najgorętsze premiery pierwszego kwartału roku 2016. Bez wątpienia w tym roku moją uwagę zwrócił Fiat Abarth 124 Spider w wersji rajdowej. Muszę przyznać, że moim zdaniem nowe wcielenie Fiata 124 wygląda fantastycznie. Auto zostało wyposażone w czterocylindrowy silnik 1.8 turbo generujący moc 300 koni mechanicznych przenoszonych na tylną oś. Pozostając przy Włoskich samochodach chciałbym przejść do Alfa Romeo Giulii w odmianie cywilnej. Do tej pory widzieliśmy jedynie ekscytującą wersję quadrifoglio verde, która dla przypomnienia pokonała BMW M4 na Nurburgringu. Fani BMW do dziś zastanawiają się, jaka laweta tak szybko przejechała zielone piekło. Oczywiście to tylko żarty, nowa Alfa wygląda naprawdę dobrze zwłaszcza w czerni lub czerwieni. W Połączeniu z dobrą felgą prezentuje się bardzo okazale jednak egzemplarz zaprezentowany na targach moim zdaniem był zbyt spokojnie skonfigurowany. Miejmy nadzieje, że Giulia odziedziczyła magię poprzednich Alf. (Nie, nie chodzi mi tutaj o awaryjność!). Włosi pokazali nam również Ferrari GTC4Lusso, czyli następcę Ferrari FF. Pod maską pracuje silnik V12 o pojemności 6.3 Litra generujący moc 680 koni mechanicznych oraz 700Nm. Co ciekawe firma chwali się poprawioną wygodą podróżowania nowym Ferrari. We wnętrzu uwagę zwraca na siebie ogromny wyświetlacz dotykowy na desce rozdzielczej oraz co ciekawe drugi dodatkowy wyświetlacz umieszczony przed pasażerem. Prawdopodobnie będzie on mógł pokazywać nie tylko prędkość, obroty, bieg i podstawowe informacje jak w F12, ale również nawigację czy też muzykę. Ferrari dla pasażera? Dość ciekawe połączenie. Maserati pokazało swojego pierwszego Suva. Nazywa się Levante i zaskakująco mocno przypomina mi Infiniti. Auto będzie wyposażone w silnik benzynowy 3.0 V6 o mocy 350 koni rozpędzający nowego suva do 100km/h w czasie 6 sekund. Jeśli to dla Was za mało będzie dostępna również wersja 430 konna, której czas do pierwszej setki skrócił się do 5,2s. Dostępny będzie również diesel 3.0 V6 o mocy 275 koni. Z Okazji setnych urodzin Ferrucio Lamborghini przedstawiony został Lamborghini Centenario, który wygląda obłędnie. Auto generuje moc 760 koni mechanicznych i technicznie bazuje na Aventadorze. Zbudowane zostanie jedynie 40 egzemplarze i wszystkie zostały już sprzedane. Jeśli jednak szukacie hipersamochodu to proponuję Bugatti Chiron. Następca Veyrona dysponuje mocą 1500 km i przyśpiesza do 100 w czasie 2,5s. Nie imponuje Wam to? Maniacy prędkości…to posłuchajcie tego. 300 km/h osiąga w 13,6 sekundy. Jeśli macie wolne prawie 11 mln zł to proponuję się śpieszyć, bo podobno 1/3 egzemplarzy została już sprzedana. Pozostając przy egzotycznych samochodach pojawił się również Aston Martin DB11. Mimo pięknej stylistyce moim zdaniem nie jest już tak piękny jak DB9 czy DBS. Dobrze, że brytyjska firma nie uległa modzie na ekologię i zamontowała w nowym Astonie silnik V12 o pojemności 5.2 litra. Na targach pojawiło się również nowi małe Audi Q2 oraz nieco większe, ale znacznie szybsze Audi RSQ3. Pokazano również prezentowaną wcześniej BMW M2. Nowe małe BMW z rodziny ///M szybko zostało nazwane następcą BMW M3 E46. Pojawiły się również dwie duże i piekielnie szybkie limuzyny. Alpina B7 oraz M760Li. Z aut nieco bardziej przyziemnych zaprezentowany został bardzo ciekawy Fiat Tipo. Stosunek ceny do oferowanego wyposażenia, wykończenia oraz wygody jest tutaj na bardzo wysokim poziomie. Podobno zainteresowanie tym modelem jest bardzo duże a kolejki już ustawiają się w salonach. Rolls Royce postanowił przypodobać się nieco młodszym klientom swoją nową linią Black Badge Edition. Niektórzy powiedzą pewnie, że taki styl nie przystoi RR, jednak mi się bardzo podoba. No może poza felgami. Pojawił się również nowy SUV Seata oraz prototyp SUVA od Skody. Na koniec zostawiłem nową Teslę Model X oraz Volvo S90. W ostatnim okresie Volvo pokazało nową XC90, teraz nawiązujące do niego stylistyką S90. Muszę przyznać, że nowa limuzyna Volvo bardzo trafia w moje gusta. Zapraszam do zapoznania się z galerią, którą dla Was przygotowałem.
Dawid Doluk