Hong Kong Street Part 2

Powracając na ulice Hong Kongu podczas drugiej części galerii, spacerując po mieście trafiłem na parę aut, której kompletnie się nie spodziewałem. Jednak do tego przejdę za chwilę. Na początku chciałbym zwrócić uwagę na duże zagęszczenie aut Japońskiego pochodzenia. Nie brakuje tutaj GTR-ów, Skylineów, Subaru STI ani nawet Toyoty AE86. Czasami ze względu na popularność tych aut można poczuć się bardziej jak na ulicach Tokio niż Hong Kongu. Nie brakuje jednak oczywiście aut europejskich. Udało mi się spotkać BMW M3 E92 oraz M4 F82. Przed obiektywem znalazła się również krwiście czerwona California oraz Cayman R. Skoro już jestem przy autach europejskich to muszę przejść do najważniejszych zdjęć, jakie udało mi się wykonać. Jest to oczywiście Porsche 918 oraz McLaren P1 stojące obok siebie. Już spotkanie jednego z nich graniczy z cudem a dwa obok siebie w jednym miejscu to jak wygrać na loterii. Dla przypomnienia P1 oraz 918 to dwa z wielkiej trójcy hybrydowych supersamochodów. Do kolekcji zabrakło jedynie Ferrari LaFerrari, ale wszystkiego mieć nie można. Kontynuując zacznijmy od Porsche 918. Auto jest bezpośrednim następcą Porsche Carrery GT. Hybryda została wyposażona w ośmiocylindrowy silnik o pojemności 4.6l w układzie V generujący moc 608 koni mechanicznych. Jednak Porsche zasilane jest dodatkowo przez dwa kolejne silniki elektryczne, co daje łączną moc 889 koni mechanicznych. Moc przenoszona jest na cztery, koła co czyni Porsche wyjątkowym spośród jego konkurencji, ponieważ zarówno LaFerrari jak i P1 mają jedynie napęd na tył. Dzięki tym rozwiązaniom 918 pokonuje Nurburgring w czasie zaledwie 6 minut oraz 57 sekund. Skoro już przy czasie oraz osiągach jesteśmy ciekawostką okazał się spór firm Porsche, Ferrari oraz McLaren, w jaki sposób porównać owe auta. Byli prowadzący znanego programu motoryzacyjnego „Top Gear” chcieli sprawdzić, które z aut jest najszybsze na ich torze, na co wyraziło zgodę jedynie Porsche. McLaren nie zgodził się na test przeprowadzony podczas programu twierdząc, że tor Top Gear faworyzuje napęd na cztery koła Porsche i test nie będzie wystarczająco miarodajny. Ferrari zgodziło się na wyścig jednak pod warunkiem, że auta będą pochodziły prosto z fabryki, czemu zaprzeczał McLaren, chcąc wystawić do pojedynku auto produkcyjne będące w sprzedaży, czyli dokładnie takie, które może trafić do potencjalnego klienta. Zaskoczeniem okazało się stanowisko, które przyjęło Ferrari, gdy prowadzący postanowili pożyczyć auta od klientów. Włoska marka oznajmiła, że jeśli ktoś z klientów wypożyczy swój samochód do pojedynku, dopilnują by w jego ręce nigdy więcej nie trafiło auto Ferrari z limitowanej produkcji. Finalnie prowadzącym udało się porównać auta w programie The Grand Tour, gdzie na międzynarodowym torze wyścigowym w Algarve Porsche 918 uzyskało najlepszy czas. Przechodząc do McLarena, który zajął ostatnie miejsce podczas wyścigu z jego konkurencją, auto zostało wyposażone w silnik V8 o pojemności 3.8l z dwiema turbinami zestopniowany z siedmiobiegową dwusprzęgłową skrzynią sekwencyjną. Dzięki temu auto generuje aż 903 konie mechaniczne, co przy wadze 1300kg czyni go nie tylko lżejszym, od 918 ale również mocniejszym. Narowisty styl prowadzenia, nie pozwala jednak na wystarczająco szybką jazdę. Ze względu na to auto dostało przydomek „twórcy wdów”. Zapraszam Was do galerii, którą przygotowałem specjalnie dla Was.

Dawid Doluk

 

ZOBACZ CZĘŚĆ 1