W tym roku po raz pierwszy zdecydowałem się wybrać na targi pojazdów zabytkowych Auto Nostalgia w Warszawie. Wydarzenie od wielu lat przyciągało moją uwagę jednak dopiero w 2016 udało mi się wziąć udział w imprezie. Po przyjeździe na teren Centrum Targowo-Kongresowego MT Polska przy ulicy Marsa 56c, jako pierwsze w oczy rzuciło mi się wysokie stężenie dobrych samochodów na metry kwadratowy. Na targi wjeżdżałem razem z najnowszym Focusem RS oraz pięknym, czarnym Mercedesem R129. Po zaparkowaniu auta udałem się przed główne wejście gdzie powoli gromadziły się klasyki. Pierwszym autem, które szczególnie przyciągnęło moją uwagę była żółta Lancia Fulvia Zagato. Ten konkretny egzemplarz pochodzi z 1968 roku, powstało dokładnie 1898 sztuk wersji Sport. Piękna włoszka wyposażona została w nietypowy silnik V4 o pojemności 1.3l generujący moc 100koni mechanicznych. Kolejnym autem, które przypadło mi do gustu była z pozoru zwyczajna BMW 740 E32. Połączenie białego lakieru, oryginalnych felg BMW, oraz nienagannego stanu już z daleka wpadło mi w oko. Po wejściu na główną salę wystaw już z daleka dostrzegłem Porsche 911 do złudzenia przypominające Singera. Egzemplarz znajdujący się na targach Auto Nostalgia to 911 Carrera 3.8 RST Thom Design. W oczy rzucają się przede wszystkim nowoczesne dodatki takie jak zmienione przednie reflektory czy drążek zmiany biegów pochodzący z modelu 997.Muszę przyznać, że jestem ogromnym fanem tego typu przeróbek. Połączenie klasycznego wyglądu z nowoczesnymi zaletami współczesnych aut tworzy coś absolutnie wyjątkowego. Dodatkowo łatwo dostrzec ogromne przywiązanie twórców projektu do szczegółów. Jedyne, co nie przypadło mi do gustu to kierownica, która moim zdaniem nie pasuje do wnętrza „klasycznego” Porsche. Auto zostało wycenione na 190 000 Euro. Po samym przekroczeniu bramy wejściowej już miałem swojego faworyta targów. Przechodząc dalej trafił się znajomy Mercedes 560 SEC Marcina Dorocińskiego w kolorze wiśniowym oraz piękny W121 w kolorze czarnym. Zgłębiając się w wystawy wraz z moim aparatem dotarłem na stoisko Porsche, na którym znów miłe zaskoczenie, 996 GT3 RS, dwie Carrery RS oraz 911 993. Na targach nie mogło zabraknąć oczywiście kilku sztuk Ferrari, a dokładniej 512 Testarossy oraz 308 w dość niespotykanym perłowym lakierze. Kolejnym rodzynkiem była bez wątpienia czarna Toyota Celica pierwszej generacji o oznaczeniu 2000GT w moim zdaniem najładniejszym nadwoziu typu Liftback. Linia nadwozia oraz tylne lampy auta zaprezentowanego w 1973 roku mocno przypominały wówczas aktualnego Mustanga, przez co Celica szybko dostała przydomek Japońskiego Mustanga lub Mustang Celica. BMW-Syndykat pojawiło się wraz z BMW M5 E28 oraz M6 E24. Oba auta noszą ślady bardzo wyjątkowego przodka, jakim jest BMW M1 z lat 70’. Mowa oczywiście o silniku M88/3, w które wyposażone były zarówno M5 E28 jak i M6 E24. Sześciocylindrowy silnik o pojemności 3453cm3 generował moc 286 koni mechanicznych, czyli o 9 większą niż E26. Zapewniało to osiągi rzędu 6 sekund do 100km/h oraz prędkości maksymalnej w okolicach 250 km/h. Zapraszam do zapoznania się z galerią, którą przygotowałem specjalnie dla Was.
Dawid Doluk